Jeżeli chodzi o nagość to nie wiem czy reżysera nie natknęła na to sytuacja z I edycji Big Brothera z Moniką pod prysznicem.
Chyba ogólnie cały film był wzorowany na tym show - zupełnie podobny motyw. I bardzo możliwe, że również ta scena została wykorzystana, bo to była jedna z wielu takich scen, kiedy intymność i prywatność zostały zupełnie zdeptane i pokazane jak mało się we współczesnym świecie liczą. Scena z Sewioło pod prysznicem przełamała w pewnym sensie tabu, ale moim zdaniem w tym negatywnym kontekście - zero szacunku do własnego ciała i własnej prywatności. Potem takich sytuacji było coraz więcej, jak chociażby Frytka i Ken uprawiający seks w jacuzzi. Został z tego wyłapany bardzo dobry dialog, podsumowujący podejście bohaterów tego typu reality show do jakiejkolwiek prywatności:
- Ken: No chodź, zróbmy to, znamy się już dwa dni.
A następnego dnia:
Frytka: Ja mam na imię Agnieszka.
Ken: Skąd mam wiedzieć, dopiero trzy dni się znamy, nie pamiętam.
Paranoja. Ale Monice się udało, bo wystąpiła w pierwszej edycji. ;)