PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35454}

Show

6,3 39 035
ocen
6,3 10 1 39035
5,2 16
ocen krytyków
Show
powrót do forum filmu Show

Beznadzieja.

ocenił(a) film na 3

Czytałem przed seansem po łebkach tytuły tematów na filmwebie. Spodziewałem się dobrego filmu, otrzymałem niejadalną papkę. Beznadziejny scenariusz, beznadziejne aktorstwo, beznadziejna scenografia, reżyseria... Co to w ogóle było? Tak więc rozumiem, że te wszystkie wpisy to jakiś żart? Tylko, błagam, nie mówcie mi, że nie rozumiem filmu - średnio inteligentna jednostka zrozumie go od a do z, wraz z nieistniejącym drugim dnem.

ocenił(a) film na 10
umberto85

nie ogarniam Ciebie człowieku. Ten film to jeden z najlepszych komedio-dramatów jakie oglądałem w życiu. Czy Ty nie dostrzegasz tego jak filmowego Czarka za przeproszeniem wyruchano? Jeżeli uważasz to za beznadzieje to skomentuje to tylko w ten sposób: Nie masz bladego pojęcia o miłości i tylko Ci współczuć. Tak na boku, to muzyka Gintrowskiego jak zwykle świetna. Polecam...

ocenił(a) film na 3
oleksk16

Każdy ma prawo do swojego zdania. Ja w tym filmie nie znajduję nic wartościowego. Jeżeli uważasz, że miłość, uczucia wyższe przedstawione są w tym filmie w sposób szczególnie dobry, to mamy totalnie inną percepcję sztuki. Nie wiem na jakiej podstawie z mojej wypowiedzi wynosisz to, że nie mam pojęcia o miłości. Ciekawe. Co do komediodramatów - myślę, że przy "życie jest piękne" ten film nie wytrzymuje porównania w żadnej warstwie.

ocenił(a) film na 8
umberto85

"Nie wiem na jakiej podstawie z mojej wypowiedzi wynosisz to, że nie mam pojęcia o miłości."

również jestem ciekawa. kolega chyba zdobył jakiś internetowy kurs psychologiczny, w którym wydaje diagnozy online.

""życie jest piękne" ten film nie wytrzymuje porównania w żadnej warstwie."

bez porównania, ale "show" to zupełnie inna bajka. raczej odkrywa cały konsumpcjonizm dzisiejszego świata i głupotę, którą przekazuje TV.

ocenił(a) film na 3
LadyCzikita

Kolega należy chyba do tych ludzi, którzy jeżeli się z nimi nie zgodzisz, znajdą w Tobie milion wad, ubytków i nie oszczędzą sobie wysnuwania daleko idących wniosków na Twój temat. To nawet imponująca umiejętność, zwłaszcza jeżeli się bazuje na 3 zdaniach.
oleksk16 najwyraźniej po prostu nie ogarnia faktu, że komuś może się nie podobać coś co podoba się jemu.

Co do Show, preferencje każdy ma inne, widać ten film jest kompilacją wszystkich tych rzeczy, które powodują, że film mi się nie spodoba.
Pokazuje konsumpcjonizm, głupotę, ale... no właśnie - pokazuje bo niczego nie odkrywa. Nic się w moim życiu nie zmieniło po obejrzeniu tego filmu - nie uśmiałem się, nic nie sprawiło żebym wpadł w zadumę...
Pozdrawiam koleżankę:)

ocenił(a) film na 8
umberto85

"Nic się w moim życiu nie zmieniło po obejrzeniu tego filmu - nie uśmiałem się, nic nie sprawiło żebym wpadł w zadumę... "

to jest dobry punkt odniesienia. również oceniam filmy pod tym względem. : ) czy coś wnosi do mojego życia, czy nie? 'życie jest piękne' na pewno przyniosło mnóstwo refleksji i może zmianę w sposobie postrzegania świata czy traktowania bliskich osób. film jest piękny i smutny.

a co 'show' - faktycznie nic nie odkrywa, raczej powiela znane schematy, ale moja ocena wynika z tego, że film mnie rozbawił. : ) ja lubię tego rodzaju poczucie humoru. i tyle. dobra zabawa, a przy okazji wyśmianie głupoty mediów, którymi poniekąd obecnie się zajmuje i pokazanie łatwy i lekki sposób konsumpcjonizmu, który coraz bardziej nas ogarnia.

3maj się. ; )

ocenił(a) film na 3
LadyCzikita

No to pozdrawiam, zajmujemy się tym samym:)

W ostatnim czasie uśmiałem się po raz setny tylko na jednym filmie. Powiem tylko jedno Dude i Walter Sobchak:)

ocenił(a) film na 7
umberto85

Zrobienie w kulki głównego bohatera jest widoczne. Jest też motyw kobiety \,która kocha męża mimo,że ten ją bije

ocenił(a) film na 3
Kuba1812_1996

Mamy w takim razie zupełnie inne zdanie - mnie ten film niczym nie zaskoczył, nie podobał mi się, strasznie się zawiodłem bo liczyłem na kino które zmusi mnie do myślenia, zaciekawi jakąkolwiek formą artyzmu - nie mówię o pięknie - bród i szarość to też może być artyzm. Tu tego nie znalazłem. Porażka na całej linii.

ocenił(a) film na 3
umberto85

Naturalnie brud nie bród bo nie zamierzałem przez nic brodzić;)) pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
umberto85

No to właśnie pokazaliśmy Ci z kolegą oleksk 16,że w tym filmie jednak coś jest:)

ocenił(a) film na 3
Kuba1812_1996

Pokazaliście, że wy coś widzicie;) Ja nadal nie widzę. Nie mylić z "nie dostrzegam".

ocenił(a) film na 10
umberto85

„Niczym mnie nie zaskoczył” – może nie trzeba było czytać wszystkich spoilerów na jego temat przed seansem?

ocenił(a) film na 3
karlolek91

To nie to:) Po prostu był przewidywalny, a cała mistycznie uknuta fabuła nie wzbudziła mojego zainteresowania ani przez moment.

ocenił(a) film na 10
umberto85

Ale co było przewidywalne? Cała historia? Zwroty akcji? Wybacz, ale nie wierzę. Zrozumiem natomiast argument, że to po prostu nie Twój typ filmu.

ocenił(a) film na 3
karlolek91

Film był nudny, nieciekawy, fatalnie zrealizowany, a gra aktorska żenująca (zwłaszcza Segda - po prostu masakra). Absolutnie mnie nie zainteresował i dotrwałem do końca jedynie dlatego, że nie chciałem czegoś oceniać nie oglądając tego w całości. Oczywiście wszystko to co piszę jest uwarunkowane tylko i wyłącznie moim gustem. Jak widać w profilu lubię najróżniejsze filmy, czasami poważne europejskie kino, czasami również idiotyczne amerykańskie komedie dla kretynów, więc nie jest to też wina niepodchodzącego mi gatunku filmowego. Uważam film za bardzo słaby. Poważnie.

ocenił(a) film na 10
umberto85

Teraz rozumiem. Ty po prostu nie cenisz sobie polskiego kina. Oto cały problem. Poza „Porankiem kojota”, który akurat według mnie jest jedną ze słabszych polskich komedii (9/10?!) i „Chłopaki nie płaczą” (7/10), Twoja średnia to 4 punkty. Jak można ocenić „Seksmisję” i „Vabank” na 5, niżej niż „Kac Vegas w Bangkoku”? A może oglądaliśmy zupełnie inny film? Czytam pochlebne komentarze w dyskusji o „Show” i nie wiem, który zacytować żeby udowodnić Ci, że ten film jest bardzo dobry. Chyba po prostu odeślę do poczytania wszystkich. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 3
karlolek91

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że uwielbiam polskie komedie. Na fakcie;) Poranek Kojota jest tak głupi, że aż go uwielbiam, ale ja w tej głupocie doszukuję się pewnej formy. Oczywiście widząc najnowsze dokonania Olafa można mieć wątpliwości i to poważne, ale to już temat na osobną dyskusję. Seksmisja autentycznie mi się nie podoba - nie wiem dlaczego, przecież film jest uważany za jeden z najlepszych. Widać jestem nonkonformistą. Vabank uważam faktycznie za słaby, natomiast takie tytuły jak Nie ma róży bez ognia, brunet..., nie lubię poniedziałku, miś, kingsajz, trylogia chęcińskiego itd itp etc wręcz uwielbiam. Nie wiem nawet czy oceniałem? Jeżeli chodzi o Kac Vegas w Bangkoku - nie porównujmy oceny tego filmu do oceny Vabanku ponieważ to totalnie inne kino. Tak uważam. Hoolywoodzka papka mająca na celu jedynie rozbawić widza żenującym poczuciem humoru, ale paradoskalnie zrealizowana dobrze i typowa komedia Machulskiego, ale niestety w mojej opinii nieudana. Chociaż kolejny paradoks jest taki, że Vabank mimo wszystko, jeżeli akurat gdzieś leci, oglądam, a Kac Vegas pewnie już nie obejrzę. Tak to bywa:) Pozdrawiam.

umberto85

proponuje śmierć w wenecji.... tam jest drugie dno, wystarczy skoczyc do kanalu... filmy rozrywkowe mają inny cel, czego tez nie rozumiesz... na szczescie twoj pierwszy wpis niczego nie wyjasnia i pewnie ma 8 dno

ocenił(a) film na 3
enricopalazzo

Oglądałeś Śmierć w Wenecji (notabene dość obrzydliwy film i niewątpliwie z drugim dnem), czy bazujesz tylko na Chłopaki nie Płaczą? Jak widzę fanem raczej jesteś, ale Nagiej Broni.

ocenił(a) film na 3
enricopalazzo

Koszmarna reżyseria, scenografia, zdjęcia,. aktorstwo, kiepski scenariusz - co Ci tu jeszcze wyjaśnić? Nie słyszałem też nigdy o takim gatunku jak "film rozrywkowy", ale zapewne mi wyjaśnisz.

ocenił(a) film na 8
umberto85

Był przewidywalny? Nie wierzę, że byłeś w stanie przewidzieć takie zakończenie, że posłużę się tu cytatem z "Diuny", "pułapki wewnątrz pułapek w pułapkach"...
Po tym co piszesz, wątpię, że jednak rzeczywiście obejrzałeś ten film do samego końca (nie np. do 10 czy 15 minut przed końcem).

umberto85

Każdy ma swoje zdanie i trzeba je szanować. Ja uważam ten film za świetny. I choć jego inspiracją był Big Brother, dopiero dziś możemy odczuć jego przesłanie. Jakie? A no takie, że żyjemy w świecie, które jest wielkim medialnym SHOW, wszystko sztuczne i na pokaz. Media manipulują nami jak chcą, mówią to, co chcemy usłyszeć. I choć chciałoby się jakoś od tego oderwać, to się nie da. Bo żyjemy w tym XXI wieku, jak na jakiejś wyspie otoczonej wodą, z której nie da się uciec.

A poza tym podziwiam film za to, że choć początkowo wydaje się jedynie śmieszną parodią słynnego reality show, z czasem jego akcja przeradza się wręcz w thriller.

ocenił(a) film na 8
gregus84

Pozwolisz, że rozbiorę Twoją wypowiedź. A jak nie pozwolisz - to i tak to zrobię! Potęga netu, każdy idiota może robić co chce!
"Każdy ma swoje zdanie i trzeba je szanować" - To bardzo trudne gdy spotkasz osobnika, który wyżej ceni Kac Vegas od Va Bank.
"Ja uważam ten film za świetny." - Ja też, gdy widzę budżet 3 000 000 na 40 dni zdjęciowych (10 lat temu, teraz były by 23 dni).
"... jest wielkim medialnym SHOW" - infantylizm. SHIT - też nie za ostro.
"Media manipulują nami jak chcą" - ... i na tyle, na ile my sami chcemy dać się zmanipulować. Dla kasy, dla wygody, dla świętego spokoju...
"... to się nie da." - nie wytrzymałeś do końca, czy może ja oglądałem wersję reżyserską? Cała końcówka, od momentu wyjęcia pierwszych drzwi to przesłanie, że wcale nie musimy w tym uczestniczyć, możemy powiedzieć - PAS! Dziękuję, nie tańczę.
Oczywiście - wszystko ma swoją cenę, a życie odszczepieńca nie jest łatwe.
Poniosło mnie? Chyba nie, chyba tylko chciałem dostrzec...

umberto85

ale to przecież "film" który powstał na fali "sukcesu Big Brothera, musiał w takim kraju jak Polska po prostu postać! Zgadzam się, że tutaj za wiele zdziałać z scenografią nie dało rady! Gra była niestety grą, czyli tak na prawdę tym samym, czym raczyli nas bohaterowie BB ( tak, oglądałem od deski do deski 1 edycję BB ) Ludzie chcieli zobaczyć w krzywym zwierciadle opowiastkę o tym zjawisku, morał był na końcu gdy Pazura mówi o autorytecie i mistrzu, to tak jakbyśmy do zdezelowanego Opla Corsy z 1992 roku wstawili nowiutkie alu felgi i pomalowali blachę nowym lakierem.

Widz z wyższej półki do tego momentu mógł nie doczekać bo wyłączył film, a ten mniej wymagający, mógł tego nie zrozumieć! To się chyba nazywało za komuny: przerost formy nad treścią ;)

ocenił(a) film na 3
elmo81

Egzakli :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones